Rozdział 252
Poczułam, jak Ethan obok mnie zesztywniał. Jego bursztynowe oczy niebezpiecznie pociemniały, gdy oglądał nagranie, szok i wściekłość narastały w jego wyrazie twarzy niczym nadchodząca burza.
„To-to nie tak wygląda” – wyjąkałam, a mój umysł gorączkowo szukał wyjaśnienia. „Emma była trudna. Ja tylko uczyłam ją dyscypliny. Wiesz, jak rozpieszczona potrafi być-”
Drzwi wejściowe otworzyły się w idealnym momencie, przerywając moje rozpaczliwe wyjaśnienia. Emma weszła po swoim dniu w Crescent Moon Training Den, z plecakiem przewieszonym przez ramię.