Rozdział 277
(punkt widzenia Isabelli)
„Gdzie są dowody?” Podszedłem do Connora Blackthorna, nie mogąc dłużej powstrzymywać niecierpliwości.
Moje szmaragdowe oczy błysnęły determinacją, gdy mój wilk nerwowo krążył pod moją skórą. Czekałem na ten moment o wiele za długo, na szansę, by w końcu udowodnić rolę Victorii w śmierci mojej córki.