Rozdział 279
(punkt widzenia Connora)
Krew ciekła mi z kącika ust, gdy but Alfy Króla Ethana Stone'a mocniej naciskał na moje złamane żebra. Ból był potworny, promieniował przez całe moje ciało falami agonii.
Mój wilk zaskomlał pod moją skórą, rozpaczliwie próbując wyleczyć obrażenia, ale nie mogąc poradzić sobie z nieustannym naciskiem. Każdy oddech był jak połykanie ognia.