Rozdział 280
Jego bursztynowe oczy trzymały moje, szukając prawdy w ich głębi. Czułam się odsłonięta, bezbronna w sposób, który nie miał nic wspólnego z moim szpitalnym fartuchem ani kontuzją nadgarstka.
Przez chwilę byłem bez słowa. Nie mogłem ujawnić mojego prawdziwego braku uczuć do Emmy, który zniszczyłby wszystko, na co pracowałem.
„Już dwa lata temu zapłaciliśmy wysoką cenę” – powiedziałem w końcu, ostrożnie dobierając słowa. „Ale to co innego, Ethan. Chodzi o obecny stan umysłu Isabelli”.