Rozdział 358
W miarę jak narkotyk działał coraz mocniej, w mojej głowie pojawiały się obrazy Isabelli. Jej szmaragdowych oczu, delikatnej skóry, sposobu, w jaki szeptała moje imię.
Mój racjonalny umysł zanikł, zastąpiony przez pierwotny instynkt. Potrzebowałem Isabelli. Chciałem mieć kolejnego szczeniaka z moim prawdziwym partnerem.
Gdyby Isabella nosiła moje dziecko, znów byłoby moje. Luke Blackwood nigdy by jej nie dotknął.