Rozdział 174
Przywiozłam też Suknię Księżniczki Lodu z Kryształkami, której nigdy jej nie dałam. Kryształy kamienia księżycowego osadzone w tkaninie złapały poranne światło, mieniąc się pięknem, którego Lila nigdy nie zobaczy.
Kolana bolały mnie od klęczenia całą noc na cmentarzu i zanurzania się w Moonlit Reflection Pool w poszukiwaniu kryształowego wisiorka z prochami Lili. Każdy krok ścieżką cmentarną powodował przeszywający ból w nogach.
Wspinając się po schodach prowadzących do grobu Lili, potknęłam się. Mój wzrok na chwilę się zamazał i musiałam się zatrzymać, żeby się uspokoić.