Rozdział 290
Mocno ścisnęłam Ancestral Moonstone Amulet i próbowałam przejść obok niej w kierunku drzwi klatki schodowej. Serce waliło mi boleśnie w piersi, wciąż osłabione po wcześniejszym upadku.
„Zabieram to do mojej córki” – powiedziałem stanowczo. „Ona zasługuje na to, żeby poznać prawdę”.
Oczy Victorii zwęziły się, coś dzikiego i rozpaczliwego błysnęło w ich głębi. Bez ostrzeżenia pchnęła wózek inwalidzki do przodu z okrutną siłą.