Rozdział 374
„To właśnie tych dwoje Alpha Stone nienawidzi najbardziej – nie bądź dla nich delikatny”. W jego głosie słychać było siłę woli Alfy, co rozwiało wszelkie wątpliwości co do ich rozkazów.
Na wyraźne rozkazy Bety Alfy, strażnicy chwycili Emmę za kołnierz. Odciągnęli ją, gdy wołała swojego ojca, a krzyki jej wilczego szczeniaka żałośnie rozbrzmiewały w budynku.
„Tato! Proszę! Nie zostawiaj mnie!” Jej głos załamał się z desperacji, ale Ethan nie obejrzał się.