Rozdział 65
(punkt widzenia Isabelli)
„Chodźmy do domu.”
Trzy proste słowa z ust Ethana do Victorii, a jednak przebiły moje serce jak srebro. Utknąłem wzrokiem w talerzu, odmawiając patrzenia, jak owija ramię wokół talii Victorii, podtrzymując jej „pijaną” postać.