Rozdział 116
„Lila” – wyszeptała, sięgając drżącymi rękami po wisiorek.
W swej gorliwości, by odzyskać prochy naszej córki, Isabella rzuciła się do przodu zbyt szybko. Jej osłabione ciało ją zdradziło i zaczęła spadać z łóżka.
Poruszałem się instynktownie, łapiąc ją, zanim uderzyła o podłogę. Jej mała postać wydawała się krucha w moich ramionach, jej ciało ciepłe przy mojej piersi, pomimo zimna w jej oczach.