Rozdział 225
Drzwi zadrżały, gdy coś – lub ktoś – zatrzasnął je od zewnątrz.
„Victoria!” – zawołał Ethan, w jego głosie dało się usłyszeć zaniepokojenie.
Z trzaskiem drzwi otworzyły się, kopnięte siłą Alfy Ethana. Wpadł do środka, jego bursztynowe oczy ogarnęły scenę przed nim.