Rozdział 163 Zadanie Ashiny: 31
Po spotkaniu Conri i ja zabraliśmy moich rodziców i Nico na wycieczkę po naszym skrzydle zamku. Zabrałem ich na siłownię, a król Fenris wszedł. Powiedział: „Twoja córka nauczyła mnie kilku rzeczy. Nie tylko technik walki. Pokazała mi też, co robię, żeby ciągle mieć kontuzje ścięgna podkolanowego i pokazała mi, jak tego uniknąć”. Tata położył rękę na moim ramieniu i powiedział: „To moja dziewczyna”. Wtedy mama położyła rękę na mojej talii i powiedziała: „Proszę; gdybyś zrobił, co chcesz, nigdy nie nauczyłaby się walczyć. To MOJA dziewczyna”. Przewróciłem oczami: „Kłócą się odkąd miałem dziesięć lat i zacząłem trenować z wojownikami”. Conri i Król Fenris zaśmiali się, gdy Conri powiedziała: „Może i jest twoją dziewczyną, ale to MOJE dziecko” i odciągnęła mnie od nich obojga. Wszyscy się zaśmiali, a ja znów przewróciłam oczami.
Gdy dotarliśmy do salonu, Królowa Eden rozmawiała z Królową Niną. Wszyscy usiedliśmy, gdy Królowa Eden powiedziała : „Ashina, naprawdę musisz na siebie uważać jutro. Okej? W mieście jest kilka hybryd, które zbierają informacje dla Abla. Naprawdę powinnaś pomyśleć o dodatkowej ochronie”. Powiedziałam: „Właśnie wpadłam na świetny pomysł. Wiem, że będą za mną wszędzie podążać, ale jakie są szanse, że możemy zostać teleportowani do każdego sklepu, w losowej kolejności, więc nie będą mogli przewidzieć, gdzie będziemy, i myślę, że byłoby to tak zabawne dla Mirandy”. Królowa Eden się roześmiała: „Tylko ty mogłaś wpaść na coś takiego. Masz dwóch moich aniołów, którzy cię strzegą, więc poproś jednego z nich, żeby poszedł z wami wszystkimi”. Powiedziałam: „To niesamowite! Ona to pokocha. Dziękuję!" Nico powiedział, "Teraz chcę iść. To będzie najfajniejsza wyprawa na zakupy!" Wszyscy śmialiśmy się, odwiedzając się przez resztę wieczoru.
Później Conri i ja uznaliśmy, że czas iść spać, więc udaliśmy się do naszego pokoju. Rozebraliśmy się i wślizgnęliśmy się pod kołdrę. Przytuliłam się do niego i powiedziałam, "To był kolejny długi, wyczerpujący dzień". Conri zaśmiała się, "Jutro będzie lepiej. Nie mamy zaplanowanych żadnych spotkań. Tylko zabawa z Mirandą, a potem zabawa jutro wieczorem ze mną". Pocałowałam go w klatkę piersiową i powiedziałam, "Nie mogę się doczekać. Założę też moją skórzaną sukienkę dla ciebie." Powiedział, "Właśnie to chciałem usłyszeć." Zachichotałam, "Tak bardzo cię kocham, Conri." Westchnął, "Ja też cię kocham, kochanie." Potem zgasłam jak światło.